Teneryfa- jeden z głównych ośrodków turystycznych świata
O Teneryfie
Teneryfa(hiszp. Tenerife) – należąca do Hiszpanii wyspa na Oceanie Atlantyckim, u północno-zachodnich wybrzeży Afryki, zaliczana do Makaronezji, jest największą i najludniejszą wyspą w archipelagu Wysp Kanaryjskich,, a zarazem najludniejszą wyspą hiszpańską. Ma ona ok. 80 km długości i ok. 50 km szerokości oraz znajduje się około 300 km od kontynentu afrykańskiego. Ponadto administracyjnie Teneryfa obejmuje również około 200 małych wysp będącymi nieużytkami.Obowiązującą na wyspie walutą jest euro, a językiem urzędowym język hiszpański.
Teneryfa jest wyspą pochodzenia wulkanicznego. Powstawała ona w kilku etapach. Wszystko zaczęło się ok. 30 mln lat temu, kiedy to z dna Atlantyku zaczęła wydobywać się lawa tworząc wzniesienia, na których powstały Wyspy Kanaryjskie. Następnie ok. 7 mln lat temu ponad powierzchnię zaczęły wystawać masywy Adeje, Anaga i Teno. Na kolejnych etapach rozwoju wyspy głównym elementem kształtującym podłoże była erozja i tworzenie się centralnej części Teneryfy poprzez liczne erupcje. W ten sposób powstał najwyższy szczyt całej Hiszpanii Pico del Teide (3718 m n.p.m.).
Na Teneryfie znajdują się dwa obiekty wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO: wulkan Teide, który znajduje się w parku narodowym, oraz zabytkowe miasto La Laguna- dawna stolica Teneryfy.
Zaczynamy zwiedzanie
Dopływamy do Wysp Kanaryjskich, do portu Santa Cruz na Teneryfie.
Jest to największe miasto na wyspie i zarazem jej stolica. Jest też, wspólnie z Las Palmas de Gran Canaria, stolicą autonomii Wysp Kanaryjskich. Tu mamy przez cały rok lato poprzeplatane z wiosenką. Klimat jest rewelacyjny, bo poprzez położenie nad Oceanem Atlantyckim, nawet gdy jest bardzo gorąco, to nie odczuwamy tego aż tak mocno. Delikatny wiatr od oceanu (może czasem, ale rzadko, troszkę mocniejszy) niweluje nasze odczucie gorąca. Temperatury wahają się między 19 stopni w styczniu poprzez 25- 26 w lipcu, sierpniu i wrześniu, aż do 20 stopni w grudniu. Przemysłu tu nie ma prawie wcale, więc klimat idealny dla alergików, no i chyba dla każdego. Jedyne zanieczyszczenia pochodzą z rafinerii, dwóch elektrociepłowni oraz ruchu drogowego. Jest to niewiele i w związku z tym hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia i Przemysłu uznało Teneryfę za jedno z najczystszych miejsc w kraju. Wyspa raczy nas pięknymi widokami, a niemalże każdy dzień jest słoneczny, powietrze czyste i tanio w sklepach (Wyspy Kanaryjskie są zwolnione z podatku VAT). No cóż potrzebujemy więcej? Zapraszam więc do zwiedzania Teneryfy.
Port w Santa Cruz jest blisko miasta i można śmiało iść na piechotę (potrzeba na to ok. 20-30 minut), ale są także podstawione pod statkiem darmowe autobusy Shutlle Bus, które dowożą do wyjścia z portu i polecam ten dowóz, bo zaoszczędzimy troszkę na czasie, a czasu do odpłynięcia statku z Teneryfy mamy ok. 8 godzin. Chcemy zobaczyć więcej niż tylko Santa Cruz, więc znowu szukamy środka komunikacji. Od razu oczywiście łapią nas taksówkarze i oferują różne opcje, np 4- 5 godzinną wycieczkę dla 4 osób za 120 euro. Wydaje się nam to drogo i szukamy dalej. Nie ma co brać pierwszych ofert, bo one są z reguły najdroższe. Umówiliśmy się znowu w 8 osób, więc pytamy o takiego busa. Jest !!! Pan chce 120 euro za wycieczkę 4- 5 godzinną po wyspie dla 8 osób, ale ja oczywiście się targuję i uzyskujemy 6- godzinną wycieczkę za 100 euro dla 8 osób, co daje 12,5 euro na osobę. Cena jest rewelacyjna, biorąc pod uwage, że wycieczka ze statku np kosztuje ok. 50- 80 euro. Jeśli zamierzasz zwiedzać tylko La Lagunę, to można kupić bilet na tramwaj za 4,50 euro na cały dzień i poruszać się tramwajem, zwiedzając resztę po dawnej stolicy na piechotę.
My wybieramy opcję Pana z busem i zaczynamy naszą przygodę z Teneryfą. Pan opowiada dużo ciekawostek, szczególnie dotyczących życia codziennego. Pochodzi z Bułgarii i mówi, że podjął najlepszą decyzję w życiu, przerowadzając się na Teneryfę. Jest bardzo szczęśliwy, bo ponoć na tej wyspie nie da się być nieszczęśliwym. Ciągłe słońce, ciepło, ocean, plaże, ładne widoki, nastrajają pozytywnie. No nie może być inaczej. Pan mówi po rosyjsku i angielsku, więc mamy bardzo dobrą komunikację, gdyż w naszej grupie są też ludzie z Ukrainy. Ponoć na Wyspach Kanaryjskich ludzie znają choć w stopniu komunikacyjnym angielski i niemiecki.
Santa Cruz
Santa Cruz de Tenerife to stolica i zarazem największe miasto na wyspie. Jest ono głównym ośrodkiem administracyjnym, handlowym i turystycznym regionu. My krótko jesteśmy w Santa Cruz, więc tylko spacerujemy główną ulicą. Chcemy ruszyć na wycieczkę po wyspie i wykorzystać nasze 8 godzin maksymalnie. Wychodząc z portu od razu natrafiamy na Plaza de Espana. Jest to centralny plac miasta z marmurową fontanną z 1929 roku. Na środku wznosi się Monumento de los Caidos - pomnik poświęcony poległym w czasie wojny domowej (1936 r.-1939 r.) a na szczycie znajduje się punkt widokowy, z którego rozpościera się widok na port.
Wchodzimy w główną ulicę Santa Cruz: Calle de Castillo, najbardziej znaną ulicę handlową w stolicy. Ulica jest wyłączona z ruchu samochodowego, więc można spokojnie sobie nią pospacerować i zrobić zakupy, bo sklepów tu mamy mnóstwo. W pobliżu znajdziemy Mercado de Nuestra Senora de Africa - dużą halę targową zbudowaną w 1943 roku, gdzie kupimy świeże owoce, warzywa, ryby oraz różnego rodzaju pamiątki i regionalne wyroby.
La Laguna
Jedziemy w głąb wyspy, do odległej o 12 km od Santa Cruz, La Laguny- drugiego co do wielkości miasta na Teneryfie i dawnej jej stolicy...Pod koniec XV wieku pewien andaluzyjski arystokrata Alonso Fernández de Lugo założył tu stałą bazę wypadową do podboju wyspy. Istniała tu wtedy piękna laguna, od której pochodzi nazwa miasta. Na początku XIX wieku została ona osuszona, ale nazwa pozostała. Miasteczko jest przepiękne i właściwie nie zmieniono jego wyglądu od XVI wieku i prawie każdy dom to zabytek. W związku z tym w 1999 roku miasto wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Jest tu problem z parkowaniem, więc jak się wynajmie samemu auto, to straci się mnóstwo czasu na szukanie miejsca parkinkowego, więc naszym kolejnym plusem jest to, że mamy kierowcę, który nas wysadza w centrum a sam jedzie na obrzeża zaparkować.
Odwiedzamy Casa de los Balcones- Dom z Balkonami, z przepięknym patio- historyczny klejnot z rzeźbionymi drewnianymi balkonami z XVII wieku. Wchodząc do środka odkrywamy piękne kanaryjskie patio z typowym dla Wysp Kanaryjskich rzemiosłem, począwszy od produkcji wina, poprzez hafty, do wyrobów z wikliny, a w pokojach możemy uzyskać więcej informacji o tym, jak wyglądało życie sprzed dwustu lat.
Urzekają nas piękne uliczki podczas spaceru po La Lagunie:
Teatr w La Lagunie:
Katedra San Cristóbal de La Laguna:
I piękne juki wokół Katedry...myślę, że nimi się inspirował Antoni Gaudi tworząc Park Jego imienia w Barcelonie...ale to tylko moja sugestia:
Casa Alvarado Bracamonte z XVII w. jest na liście zabytków kultury i w latach 1624 – 1631 była siedzibą jednego z kapitanów wyspy – Diego Alvarado Bracamonte. Później był tu posterunek policji a obecnie mieści się w niej informacja turystyczna i inne instytucje związane z miastem. Zaglądając do środka widzimy przestronne piękne patio, które wygląda jak minipark botaniczny.
Palacio de Nava – przykład miejscowej architektury reprezentujący mieszankę stylów: manieryzmu, baroku i neoklasycyzmu. Monumentalny gmach powstał w 1776 r. dzięki funduszom markiza Tomasa de Nava i leży przy ulicy noszącej nazwę fundatora.
Spacerując główną ulicą San Cristobal de La Laguna: Calle San Agustin, napotykamy mnóstwo knajpek wewnątrz budynków, na patio...
Po drodze mijamy jeszcze mnóstwo ciekawych budowli (dom po hiszpańsku to casa), bo każda z nich to zabytek. Na każdym jest również tabliczka z nazwą domu, zdjęciem i informacjami w trzech językach: hiszpańskim, angielskim i niemieckim, np o ilości pięter, z którego wieku pochodzi, czy ktoś go zamieszkuje, itp.
Casa Salazar:
Casa Montanes:
Casa de los Jesuitas:
W mieście znajduje się także wciąż czynny kompleks klasztorny Convento de Santa Clara de Asís oraz zamknięty Convento de Santa Catalina de Siena, w którym jest ciało zakonnicy María de León Bello y Delgado.
Poprosiliśmy księdza i udało się nam wejść na dziedziniec klasztoru zamkniętego:
Siostry tam przebywające nie mogą wychodzić na zewnątrz ani się komunikować, nawet z bliskimi. Jedyny kontakt, jaki może być tutaj ze światem zewnętrznym, to obracająca się bramka, gdzie bliscy mogą przekazać jedzenie dla swojej krewnej.
Na końcu naszego spacerku ulicą Calle San Agustin napotykamy na Kościół św. Augustyna zbudowany przez Augustianów, którzy przybyli na Teneryfę wraz z Hiszpanami pod koniec XV w. W 1964 r. kościół strawił pożar. Skala zniszczeń była tak duża, że do tej pory trwają prace renowacyjne.
Kontynuujemy naszą podróż, jadąc do Puerto de la Cruz, podziwiając widoczki i piękną roślinność...
Wulkan Teide
I nagle dech nam zapiera, gdy widzimy wyłaniający się z chmur wulkan: Teide o wysokości 3718 m n.p.m. Jest to najwyższy szczyt Hiszpanii.Stożek wulkanu wraz z kraterem o średnicy do 15 km i obwodzie około 40 km oraz otaczającą go równiną stanowi Park Narodowy Teide (Parque Nacional del Teide). Park zajmuje ok. 19 ha powierzchni, co czyni go piątym co do wielkości parkiem narodowym w Hiszpanii.
Nie zdążymy dziś na niego wjechać kolejką Teleferico, ale przy nastepnej wizycie, obiecuję szeroki reportaż z tego miejsca.
Puerto de la Cruz
W końcu docieramy do Puerto de la Cruz (ok. 37 km od Santa Cruz). Miejscowość od razu urzeka swoją piękną linią brzegową z oceanem...
Wchodzimy na piękną promenadę, którą zamierzamy troszkę sobie pospacerować, nic nie mówić, tylko urzekać się pięknem miejsca, bo jakoś tak raptem wszyscy zamilkli.
Jest po prostu pięknie !!! A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Puerto de la Cruz i co mnie tam tak zachwyca, że wracam tam co roku, kliknij tutaj.
Park Wodny Lago Martiánez
Park Wodny Lago Martiánez to kompleks przepięknych basenów. Niesamowity obiekt, który jest dostępny dla gości pobliskich hoteli, ale także do niego można wejść za 5,50 euro na cały dzień. Różne też są opcje cenowe z pobliskich barów i restauracji. I tak na przykład kupując bilet w pobliskim Barze Terraza, płacimy 10 euro i mamy w tym bilet na baseny plus jedzenie i picie.
Co, ile kosztuje na Teneryfie
W sklepie małą wodę kupimy za 0,30 euro a małą colę za 0,75 euro. W restauracji wino Sangria kosztuje 3- 3,60 euro, piwo ok. 1,80 euro, kawa ok. 1,60 euro, drink alkoholowy ok. 5 euro. Na stacji paliwo diesel kosztuje ok. 0,75- 0,79 euro.
Średnia pensja na Teneryfie to ok. 1200 euro. Emerytura oscyluje od najmniejszej 625 euro do największej ok. 2000 euro. Mieszkanie 2- 3 pokojowe można kupić od 70 tys. euro wzwyż. Życie więc nie jest drogie i ponoć dwie osoby z opłatami i jedzeniem zmieszczą się w 400 euro (mieszkanie własnościowe 2-3 pokojowe plus żywność). I jak tu można nie być szczęśliwym na Teneryfie!
Powrót
Musimy niestety opuścić Teneryfę, ale na pewno jeszcze tu wrócimy, choćby wjechać kolejką Teleferico na wulkan Teide, czy wykąpać się w basenach Lago Martianez w Puerto de la Cruz...
Miłego dnia dla wszystkich miłośników podróży i zachęcam do planowania wyjazdów na Teneryfę oraz kolekcjonowania wspomnień!!!
♦ To teraz czas na Ciebie...
♦ Zostaw komentarz, jesli Ci się spodobało lub chcesz wyrazić swoje odczucia bądź wspomnienia z podobnych wyjazdów...
♦ To dla mnie bardzo ważne i motywujące do dalszych działań, wiedząc, że jesteś ze mną...
♦ Bądźmy w kontakcie: napisz do mnie, polub mnie na facebooku lub dołącz do mojej grupy Miłośnicy Rejsów...
♦ Ty dowiesz się więcej, zobaczysz mnóstwo zdjęć, inspiracji i wspomnień a mi będzie mi bardzo miło...