Pablo Picasso i Malaga
Spacerując po Maladze natrafiamy na Muzeum Pablo Picasso. Jest to miejsce, gdzie musisz być, jeśli kochasz sztukę w całym jej słowa znaczeniu. A Malaga to przecież miasto Pablo. Tam się urodził i mieszkał przy popularnym placu Plaza de la Merced. Tam także zwabiał swoje kochanki. Zapraszał je na wypady do Malagi, chwaląc się tym miastem. Ponoć nawet zapraszał na tydzień do tego pięknego miasta Matę Hari, ale dla niej był on śmiesznym małym człowieczkiem o wyłupiastych oczach, chwalący się swoimi obrazami, których nie rozumiała. Odmówiła więc.
Wystawa prac Pablo Picasso robi na mnie duże wrażenie. Są tam prace, które malował już jako 15- latek i wiele Jego słynnych dzieł. Jest filmik przedstawiający samego artystę, pokazującego krok po kroku jak malował niektóre obrazy. Warto Skorzystać ze słuchawkowego systemu oprowadzającego. Niestety nie ma w języku polskim, ale jest na przykład rosyjski, niemiecki i angielski. Narrator często używa cytatów słynnego kubisty a jeden mi szczególnie utkwił w pamięci.
Picasso stwierdza, że przecież nie jest fotografem, by pokazywać świat jak na zdjęciach…!!!
Genialne stwierdzenie malarza. I to jest piękne w sztuce, że możesz pokazywać świat, tak jak Ty go widzisz.
Oglądanie wystawy Picasso trwa około godziny. Warto już tutaj sobie kupić pamiątki związane z Pablo Picasso. Są ładnie i dobrze wykonane. I tak np. za widokówkę z obrazem Picassa zapłacimy 1,10 euro, za zakładkę do książki również z obrazem do wyboru: 1 euro, a za magnes na lodówkę 3,50 euro:
Niestety w Muzeum nie można robić zdjęć, ale zdjęcie mojego magnesika, który już zagościł na mojej lodówce, zrobiłam.
Pamiątki
Pamiątek jest dużo na każdym kroku. Nie dajmy się zwariować. Są piękne hiszpańskie wachlarze, otwieracze do butelek w kształcie byka, itp. Ceny to ok. parę euro. Warto się zastanowić, by nasze pamiątki nie były tylko zbieraczami kurzu, ale albo by były praktyczne, albo piękne, a przede wszystkim w naszym stylu.
Dawno temu, gdy Madonna zaśpiewała La Isla Bonita w niesamowitej pięknej czerwonej sukni z kwiatem we włosach na styl hiszpański, zapragnęłam kiedyś mieć taką sukienkę i gdy zobaczyłam tą pamiątkę, nie mogłam się oprzeć i nie kupić tej figurki ( za 6 euro ):
Spacer po Maladze
Idąc na lewo z Muzeum Picasso i skręcając w pierwszą uliczkę w prawo, trafiamy do głównej przepięknej ulicy Marquez de Larios. Warto nią pospacerować, ale warto także udać się w boczne uliczki, gdzie urzekną nas małe sklepiki, w których ceny są dużo niższe i naprawdę tanio można się obkupić w oryginalnych, niespotykanych rzeczach.
Napotykamy piękne miejsca, piękne budowle, niesamowite sklepy, urocze knajpki...
Ponieważ Malaga jest min centrum przemysłu włókienniczego, więc są tutaj również sklepy z materiałami, jakich nie widziałam nigdzie dotąd. Poza materiałami „zwykłymi”, które można kupić wszędzie, mamy dostępne koronki, tiule, szyfony haftowane przeróżnymi kamyczkami, koralikami i cekinami, jak z pokazów. Kolory i struktura tak zachwycają, że nie można wyjść z takiego sklepu. Metr lepszego materiału kształtuje się w granicach 40- 50 euro za metr. Kiedyś tam wrócę na zakupy na pewno i głównie obkupię się w materiały, bo są oszałamiające!!!
Malaga swym urokiem zachwyca. No nic, trzeba tu kiedyś wrócić !!!!
♦ To teraz czas na Ciebie...
♦ Zostaw komentarz, jesli Ci się spodobało lub chcesz wyrazić swoje odczucia bądź wspomnienia z podobnych wyjazdów...
♦ To dla mnie bardzo ważne i motywujące do dalszych działań, wiedząc, że jesteś ze mną...
♦ Bądźmy w kontakcie: napisz do mnie, polub mnie na facebooku lub dołącz do mojej grupy Miłośnicy Rejsów...
♦ Ty dowiesz się więcej, zobaczysz mnóstwo zdjęć, inspiracji i wspomnień a mi będzie mi bardzo miło...